aaa4
Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:22, 29 Maj 2018 Temat postu: joaan |
|
|
bo nie moglam sie do ciebie dodzwonic. Przepraszam cie, strasznie cie przepraszam...
Masz racje, jestem dokladnie taka, jak [link widoczny dla zalogowanych]
powiedziales...
Usmiechnal sie.
-Ja tez, kochanie. Musze miec cie tutaj, przy sobie. Wracaj do domu.
-Nastepnym bezposrednim pociagiem, pospiesznym o czwartej trzydziesci. Wysiade na dworcu Paddington okolo piatej czterdziesci, wezme taksowke i jeszcze przed szosta bede z toba, przysiegam...
-Nie moglabys przyjechac wczesniejszym?
-To nie ma sensu, przeciez pospieszny i tak jedzie krocej. Poza tym, w czasie rozmowy na policji zorientowalam sie, ze cos w tym wszystkim nie gra... Pojade teraz spojrzec na miejsce, gdzie on zginal, jezeli zginal...
-Jezeli? - zapytal ostro.
-Nie moge ci tego teraz wyjasnic, ale ktos oklamal policje. Posluchaj, pojade tam tylko na chwile i zaraz wroce na [link widoczny dla zalogowanych]
stacje. Obiecuje, ze zdaze na ten pociag.
Juz mial wybuchnac kolejna fala protestow i zaklec, ale w ostatniej chwili ugryzl sie w jezyk i zachowal zastrzezenia dla siebie, chociaz kosztowalo go to naprawde duzo wysilku.
-Obiecujesz, ze bedziesz ostrozna, kochanie?
-Obiecuje... Rozmawiali jeszcze chwile, Gini wrzucala kolej
|
|